Zajączkowska-Hernik: Trzaskowski wspiera finansowo Sex Work Polska

Ewa Zajączkowska-Hernik zarzuciła Rafałowi Trzaskowskiego, że jako prezydent Warszawy wydał w zeszłym roku 1 mln zł na „promowanie prostytucji”. – Taką kwotą wsparta została Fundacja Sex Work Polska – napisała Zajączkowska-Hernik w serwisie X.

Europosłanka Konfederacji udostępniła materiał wideo pochodzący z konta Niemówzamnie, z maja 2023 roku. Na filmie Maria Raczyńska (1, 2, 3), działaczka PiS i była asystentka ministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka, opowiada o rzekomym wsparciu, które od warszawskiego ratusza miała otrzymywać organizacja Sex Work Polska. 

Film został także udostępniony przez konto CoolfonPL, wielokrotnie przez nas opisywane jako szerzące fałszywe informacje (np. 1, 2, 3), oraz przez posła PiS Dariusza Mateckiego i dziennikarkę Dorotę Kanię.

Rzeczniczka ratusza: To kompletny absurd

Monika Beuth, rzeczniczka prasowa m.st. Warszawy, przekazała portalowi Pravda, że miasto nie finansowało nigdy Kolektywu Kamelia (to obecna nazwa organizacji Sex Work Polska). 

Beuth przekazała, że obecnie miasto dotuje trzy organizacje, które wspierają osoby używające substancji psychoaktywnych – Fundację Polityki Społecznej Prekursor, Fundację Edukacji Społecznej i Stowarzyszenie Jump 93’.

Kolektyw Kamelia: Nigdy nie otrzymałyśmy dotacji ze środków miejskich ani państwowych

Na pojawiające się informacje o kwocie rzekomo otrzymanej od miasta zareagował także Kolektyw Kamelia.

– Sprzeciwiamy się przypisywaniu prezydentowi m.st. Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu sojusznictwa w sytuacji, w której ani on, ani środowisko Koalicji Obywatelskiej, ani Urząd Miasta Warszawy nigdy nie zrobiło nic na rzecz poprawy sytuacji osób pracujących seksualnie – napisały na Instagramie. 

Członkinie Kolektywu Kamelia wskazały na prawdopodobne źródło tych informacji – raport posła PiS Sebastiana Kalety z 2019 roku. 

Kaleta: Ujawniłem to kilka lat temu

Kilka godzin po publikacji Zajączkowskiej-Hernik Sebastian Kaleta przypomniał o swoich ustaleniach z 2019 roku. Poseł PiS opublikował wtedy raport o finansowaniu organizacji pozarządowych przez Warszawę. 

Kaleta wskazał wówczas, że Fundacja Prekursor, współpracująca z Sex Work Polska, otrzymała ponad 1,1 mln zł z budżetu Warszawy (s. 33). 

Z kolei Fundacja Prekursor zajmuje się redukcją szkód wśród osób używających narkotyków, a nie – „promocją pracy seksualnej”. Wspólnie z Sex Work Polska realizowała projekt profilaktyki HIV i chorób przenoszonych drogą płciową, który otrzymał 20 tys. zł dofinansowania w ramach konkursu „Pozytywnie otwarci”, sponsorowanego przez firmę Gilead Sciences. 

 Fundacja Prekursor i pieniądze z budżetu miasta 

W zeszłym roku Fundacja Prekursor otrzymała od miasta blisko 800 tys. zł na program „Centrum Zintegrowanej Pomocy i Redukcji Szkód – Drop-in” na lata 2024–2026. Jest to miejsce dla osób używających substancji psychoaktywnych, które doświadczają systemowej dyskryminacji. W centrum drop-in mogą m.in. wykąpać się, zjeść ciepły posiłek czy skorzystać z internetu.

Jak wyjaśnia fundacja na swojej stronie:

„Drop-iny to także często pierwszy kontakt z placówkami pomocowymi. Osoby używające narkotyków mają bardzo ograniczony dostęp do placówek ochrony zdrowia oraz placówek pomocy społecznej. Wsparcie oferowane w Drop-inie jest kompleksowe, odpowiadające na indywidualne potrzeby klientek i klientów serwisu”.

Program Fact-Checking and Countering Disinformation: Poland’s 2025 Presidential Election jest prowadzony przez Stowarzyszenie Demagog dzięki wsparciu EMIF zarządzanemu przez Calouste Gulbenkian Foundation. Wyłączna odpowiedzialność za wszelkie treści wspierane przez European Media and Information Fund (EMIF) spoczywa na autorach i niekoniecznie muszą one odzwierciedlać stanowisko EMIF i Partnerów Funduszu, Calouste Gulbenkian Foundation i European University Institute.

Kontroluj polityków!

Patrz władzy na ręce i wspieraj niezależność.

Wpłacam