Strona główna Analizy Unijna aplikacja do weryfikowania wieku. Czy będzie obowiązkowa od 1 lipca?

Unijna aplikacja do weryfikowania wieku. Czy będzie obowiązkowa od 1 lipca?

Unia Europejska przygotowała oprogramowanie mające chronić małoletnich przed nieodpowiednimi treściami. Użytkownicy obawiają się jednak, że taka aplikacja będzie obowiązkowa dla wszystkich. Sprawdzamy, czy coś się zmieni i jak będziemy się logować do Facebooka od nowego miesiąca.

screen z Facebooka, w tle banknot z flagą Unii

Fot. Facebook / Pexels / Modyfikacje: Demagog

Unijna aplikacja do weryfikowania wieku. Czy będzie obowiązkowa od 1 lipca?

Unia Europejska przygotowała oprogramowanie mające chronić małoletnich przed nieodpowiednimi treściami. Użytkownicy obawiają się jednak, że taka aplikacja będzie obowiązkowa dla wszystkich. Sprawdzamy, czy coś się zmieni i jak będziemy się logować do Facebooka od nowego miesiąca.

Analiza w pigułce

  • Media (1, 2, 3) oraz użytkownicy portali społecznościowych (1, 2, 3) ostrzegają o konieczności zainstalowania unijnej aplikacji do weryfikowania wieku. Od 1 lipca rzekomo nie będzie się bez niej dało zalogować np. do Facebooka czy TikToka.
  • Ministerstwo Cyfryzacji zaprzeczyło, aby aplikacja była od 1 lipca konieczna do logowania na platformy społecznościowe. To rozwiązanie znajduje się obecnie w fazie testów, a korzystanie z niej nie jest wymagane. Decyzje o wdrożeniu rozwiązań będą podejmowały poszczególne kraje członkowskie.
  • Organy zajmujące się bezpieczeństwem danych osobowych wskazują na potencjalne ryzyka wprowadzania podobnych rozwiązań. Eksperci podkreślają, że skuteczniejsza w ochronie małoletnich w internecie byłaby edukacja rodziców (s.11).

Doniesienia o unijnych regulacjach czasami mijają się z rzeczywistością, co skutkuje pojawieniem się nieprawdziwych informacji. Prym wiodą w tym głosy o rzekomych nadchodzących zakazach budowy domów, sprzedaży ziół czy naprawiania starych samochodów. W ostatnim czasie duże poruszenie wywołała aplikacja dotyczą weryfikowania wieku.

W mediach (1, 2, 3) pojawiły się doniesienia, że od 1 lipca 2025 roku do zalogowania się na platformy społecznościowe będzie konieczna specjalna aplikacja. Oprogramowanie ma służyć do weryfikacji wieku, a jego stworzenie zainicjowała Unia Europejska. Bez zainstalowania programu rzekomo nie będzie można korzystać np. z Facebooka i TikToka.

Informacje o aplikacji wzbudziły antyunijne nastroje

Niektóre media, np. Polskie Radio 24, usunęły swoje publikacje (wersja zarchiwizowana). Artykuły zdążyły jednak zdobyć popularność wśród użytkowników platform, m.in. serwisu X. O aplikacji wspomniał m.in. Coolfon – użytkownik znany z powielania dezinformacji, który stwierdził: „cyfrowy kołchoz postępuje”

Z kolei z wpisu na profilu Raport Światowy mogliśmy się dowiedzieć, że Unia „narzuca cyfrowy kaganiec”, bez którego „można zapomnieć o logowaniu się do Facebooka”. Podano również, że: „to może być krok ku inwigilacji i cyfrowej segregacji obywateli”.

Informacje o konieczności posiadania aplikacji spowodowały pojawienie się narracji antyunijnych. Jeden z użytkowników Facebooka wprost stwierdził: „tylko Polexit”.

Wpis na Facebooku zawierający informacje o aplikacji unijnej, którą rzekomo będzie należało zainstalować, by móc korzystać z mediów społecznościowych

Źródło: Facebook.com, 07.06.2025

Od 1 lipca nie zalogujesz na Facebooka się bez dodatkowej aplikacji? To nieprawda

Wbrew alarmistycznym doniesieniom z mediów, od nowego miesiąca nie będzie obowiązku zainstalowania programu do weryfikacji wieku. Informował o tym np. wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka. We wpisie na platformie X podkreślał, że lipiec [pisownia oryginalna]: „nie przyniesie ŻADNYCH nowych obowiązków dla polskich internautów”.

Aplikacja do weryfikowania wieku istnieje, jednak w tej chwili znajduje się w fazie testowej. Obecnie sprawdzane oprogramowanie to tymczasowe rozwiązanie, z którego będą mogli korzystać użytkownicy m.in. z Francji czy z Hiszpanii. Program pilotażowy nie obejmuje jednak Polski, dlatego od 1 lipca nie musimy się spodziewać logowania za pomocą dodatkowej aplikacji.

Ministerstwo cyfryzacji reaguje na pogłoski o aplikacji

Ze względu na fałszywe doniesienia pojawiające się w sieci swoje stanowisko opublikowało także Ministerstwo Cyfryzacji. Urząd potwierdził, że nie ma żadnych przepisów, który zobowiązywałyby użytkowników serwisów internetowych do weryfikacji wieku, by móc się zalogować się na różne platformy. Takie prawo nie obowiązuje w Polsce, ani w „europejskim porządku prawnym”.

Obywatele Polski nie są zobowiązani do korzystania z żadnej aplikacji mobilnej do potwierdzania wieku, która miałaby im umożliwić korzystanie z serwisów internetowych”.

Dlaczego aplikacja powstała? To efekt nowych unijnych przepisów

Prace nad przygotowaniem oprogramowania, które sprawdzałoby wiek użytkowników platform społecznościowych w Unii Europejskiej, trwają od jakiegoś czasu. Jest to związane z aktem o usługach cyfrowych (DSA) obowiązującym od 2022 roku. Przepisy – oprócz regulowania działalności dużych platform cyfrowych – odnoszą się także do ochrony małoletnich. 

Zgodnie z art. 28:

„dostawcy platform internetowych dostępnych dla małoletnich wprowadzają odpowiednie i proporcjonalne środki, aby zapewnić wysoki poziom prywatności, bezpieczeństwa i ochrony małoletnich w ramach świadczonych przez siebie usług”.

Przepisy te nie precyzują jednak sposobu, w jaki platformy powinny weryfikować wiek swoich użytkowników. Jednym z nich jest opracowywana aplikacja, która jest rozwiązaniem tymczasowym – do czasu udostępnienia unijnego portfela tożsamości cyfrowej.

Komisja Europejska komentuje: aplikacja nie jest obowiązkowa

By dowiedzieć się, w jaki sposób rozwiązania proponowane przez Unię Europejską będą współgrać z platformami społecznościowymi, skontaktowaliśmy się z Komisją Europejską. W odpowiedzi na nasze pytania biuro prasowe KE potwierdziło, że DSA nie określa konkretnego narzędzia do weryfikacji wieku, które dostawca musi stosować:

„Rozwiązanie w zakresie weryfikacji wieku opracowywane na szczeblu UE ma na celu zapewnienie platformom internetowym przyjaznego dla prywatności narzędzia do weryfikacji wieku ich użytkowników. Dostawcy mogą jednak stosować inne środki ograniczające ryzyko, jeśli są w stanie wykazać, że są one uzasadnione i proporcjonalne do ryzyka systemowego oraz skuteczne”.

Dodatkowo KE poinformowała, że w lipcu niektóre kraje członkowskie będą miały możliwość przetestowania wersji beta aplikacji do weryfikowania wieku. To kolejny dowód na to, że od nowego miesiąca nie trzeba będzie instalować obligatoryjnego dodatkowego oprogramowania, by zalogować się do mediów społecznościowych.

Jak platformy społecznościowe sprawdzają wiek swoich użytkowników?

Skoro Unia Europejska dopuszcza, by platformy miały własne systemy weryfikowania wieku, warto się dowiedzieć, w jaki sposób to robią. W tym celu skontaktowaliśmy się z przedstawicielami TikToka oraz spółki Meta, będącej właścicielem Facebooka i Instagrama.

TikTok

W sklepie App Store aplikacja jest dostępna od 12. roku życia. Z kolegi w witrynie Google Play napisano, że zaleca się nadzór rodzicielski. Wiek użytkowników jest sprawdzany za pośrednictwem bramki, w której należy podać pełną datę urodzenia.

Takie rozwiązanie daje pole do nadużyć, dlatego platforma weryfikuje wiek użytkowników także po założeniu konta – za pomocą narzędzia uczenia maszynowego lub moderatorów platformy. W przypadku gdy konto zostanie uznane jako należące do osoby niepełnoletniej, zostaje zawieszone lub usunięte. Zgodnie z danymi zebranymi przez serwis Statista co kwartał jest to ok. 20 mln profili.

Statistic: Number of TikTok accounts removed from the platform from 3rd quarter 2020 to 4th quarter 2024, by reason | Statista

Od decyzji platformy można się odwołać na kilka sposobów:

  • zrobić selfie z dokumentem tożsamości wydanym przez państwo,
  • poprosić o potwierdzenie ze strony rodzica lub opiekuna,
  • zrobić zdjęcie z rodzicem lub opiekunem prawnym,
  • autoryzować się za pomocą karty kredytowej (dla użytkowników powyżej 18 lat),
  • oszacować wiek z twarzy użytkownika.
Meta

W odpowiedzi na nasz komentarz Meta przesłała swoje stanowisko odnośnie do opracowywanej przez Unię Europejską aplikacji do weryfikowania wieku:

„Aplikacja nie rozwiąże problemu weryfikacji wieku w usługach internetowych. Europa potrzebuje obowiązkowych środków weryfikacji wieku, które będą miały zastosowanie we wszystkich aplikacjach używanych przez nastolatków, aby zapewnić im spójną ochronę. Dlatego popieramy unijne przepisy wymagające od sklepów z aplikacjami lub systemów operacyjnych weryfikacji wieku dziecka i uzyskania zgody rodziców przed pobraniem aplikacji przez nastolatków poniżej 16 roku życia – podobnie jak przepisy przedstawione niedawno przez federalnych ustawodawców i przyjęte przez stany w USA” [pogrubienia tekstu dodane przez autora – przyp. Demagog].

W procesie weryfikacji wieku Meta korzysta z rozwiązań firmy Yoti, specjalizującej się w tego typu narzędziach, oraz bazuje na sztucznej inteligencji, która ma wykrywać fałszywe dane dotyczące wieku.

Wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich i prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych

Jak podał Michał Gramatyka w swoim wpisie, obecnie Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad wdrożeniem nowych regulacji – w ramach zarówno DSA, jak i ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści szkodliwych w internecie. Jej projekt jest obecnie na etapie opiniowania.

Uwagi do projektu ustawy zgłosili m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek, a także Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO). W opinii RPO w projekcie ustawy nie zawarto konkretnych mechanizmów, które pozwalałyby weryfikować wiek użytkowników, ani nie opisano sposobów, w jakie usługodawcy mieliby sprawdzać, czy osoby próbujące zalogować się na platformę mają odpowiedni wiek.

Na to samo zwraca uwagę też prezes UODO. Jak stwierdza:

„Ustawodawca chce ograniczyć dostęp małoletnich do 18. roku życia do szkodliwych treści poprzez weryfikację ich wieku […] Zasady, na jakich ma się to odbywać, nie są wskazane w projekcie – mają się znaleźć w zaleceniach. Te jednak nie są źródłem prawa powszechnie obowiązującego w rozumieniu polskiej Konstytucji. Ponadto projekt nie odnosi się do przetwarzania danych osobowych w celu weryfikacji wieku i regulacje te również miałyby wynikać z zaleceń”.

Zamiast pilnować dzieci, edukujmy rodziców i nauczycieli – to zalecenie ekspertów

Bezpieczeństwo najmłodszych użytkowników internetu to temat starszy od pomysłu aplikacji do sprawdzania wieku użytkowników. Już w 2004 roku w ramach akcji „Dziecko w sieci” przestrzegano przed ryzykiem niechcianego kontaktu małoletnich z dorosłymi. Wówczas już skupiano się na roli rodziców, którzy są kluczowi w zwiększaniu świadomości o zagrożeniach.

Taką perspektywę podkreśla także Piotr Konieczny, założyciel portalu Niebezpiecznik.pl. Jego zdaniem żadne rozwiązanie techniczne nie przyniesie takiego efektu jak przygotowanie dziecka na to, jakie treści może napotkać w sieci [czas nagrania: 6:11].

Do podobnych wniosków doszli również autorzy raportu „Internet Dzieci” opublikowanego w 2025 roku. Wynika z niego m.in., że wiele najmłodszych osób korzysta z komunikatorów i platform niedozwolonych dla ich wieku (s.11). Jak przeczytamy:

[…] jednym z głównych wyzwań w ochronie małoletnich w sieci jest edukacja dorosłych. Dotyczy to nie tylko rodziców, którzy powinni otaczać opieką dzieci także w przestrzeni cyfrowej, ale również nauczycieli i dyrektorów – często to właśnie w szkołach pojawiają się pomysły powstawania grup dyskusyjnych na komunikatorach dla klas, które wiekowo nie kwalifikują się do korzystania z takich produktów”.

 

Kontroluj polityków!

Patrz władzy na ręce i wspieraj niezależność.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Prawda to coś więcej niż tylko punkt widzenia

Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!