Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Czy klimat zaczął się ochładzać ? Dane temu przeczą
Powodem ochłodzenia klimatu ma być mocowanie nakrętek do butelek – tak ironicznie komentują unijną dyrektywę niektórzy internauci. W tym tekście wyjaśniamy, czy klimat faktycznie się ochłodził i jaki jest prawdziwy cel dyrektywy ws. nakrętek.

Fot. Pixabay / Facebook / Modyfikacje: Demagog
Czy klimat zaczął się ochładzać ? Dane temu przeczą
Powodem ochłodzenia klimatu ma być mocowanie nakrętek do butelek – tak ironicznie komentują unijną dyrektywę niektórzy internauci. W tym tekście wyjaśniamy, czy klimat faktycznie się ochłodził i jaki jest prawdziwy cel dyrektywy ws. nakrętek.
Analiza w pigułce
- W kilku wpisach na Facebooku (np. 1, 2, 3) odniesiono się do procedury mocowania nakrętek przy butelkach. Jak napisano: „Unijne mocowanie nakrętek do butelek przynosi pierwsze efekty! Klimat zaczął się ochładzać…” – w ten sposób ironicznie nawiązano do rzekomych unijnych celów na rzecz klimatu.
- Klimat nadal się ociepla. Wskazuje na to szereg dowodów, w tym rosnąca średnia globalna temperatura, ocieplenie wód w oceanie czy kurczenie się pokryw lodowych na biegunach.
- Dyrektywa unijna z 2019 roku miała na celu zmniejszenie ilości odpadów z tworzyw sztucznych w środowisku, przy czym może też przyczynić się do obniżenia emisji gazów cieplarnianych związanych z produkcją plastiku. Nadal to jednak za mało do powstrzymania postępującej zmiany klimatu.
Do tej pory na łamach Demagoga sprawdzaliśmy wiele wprowadzających w błąd informacji na temat Unii Europejskiej i klimatu. Jedna z narracji przedstawia Unię Europejską jako organizację, która wprowadza szereg niepotrzebnych, opresyjnych czy wręcz absurdalnych praw. W podobny schemat wpisuje się wiele wpisów na Facebooku (np. 1, 2, 3). Wspominają one o mocowaniu nakrętek do plastikowych butelek produkowanych w Unii – obowiązku wprowadzonego na mocy jednej z dyrektyw.
Jak napisano w jednym z wpisów, „unijne mocowanie nakrętek do butelek przynosi pierwsze efekty! Klimat zaczął się ochładzać…”. W ten ironiczny sposób autor posta odnosi się do założeń unijnych oraz walki ze zmianą klimatu.
Problem tych wpisów tkwi w manipulacji nazywanej sofizmatem (tzw. atakowanie chochoła), polegającym na zniekształceniu argumentów strony przeciwnej. Zmanipulowany przekaz opiera się na założeniu, że celem zmiany dotyczącej nakrętek jest zahamowanie zmiany klimatu lub że zmiana ta zachodzi niezależnie od podejmowanych działań. Nie jest to jednak zgodne z faktami, co wyjaśniamy dalej w tekście.
Kilkukrotnie analizowaliśmy wprowadzające w błąd treści powielane przez Józefa Białka (1, 2, 3), działacza społecznego i autora kilku książek (m.in. „COVID-19 Globalna mistyfikacja”). Treści te dotyczyły np. wojny w Ukrainie i pandemii COVID-19.
Nic nie wskazuje na to, by klimat się ochładzał – dane wskazują na ocieplenie
W poście stwierdzono, że „klimat zaczął się ochładzać” – nie jest to zgodne z prawdą. Nie wiemy, czy było to odniesienie do chłodnej temperatury w maju, czy raczej do doniesień z kwietnia, które sygnalizowały spadek norm temperatury o ok. 0,5°C w ostatnim półroczu. Ale spróbujmy się nad tym pochylić.
Fakt jest taki, że globalne ocieplenie stwierdza się na podstawie długoterminowych analiz danych klimatycznych z różnych regionów świata. Obecnie nie ma żadnych dowodów naukowych potwierdzających zatrzymanie tego procesu. Krótkie okresowe zmiany temperatury są naturalnym zjawiskiem – jest możliwe, że po latach wysokich temperatur nadejdzie pewien okres ochłodzenia. Wyjaśnialiśmy to już w innej naszej publikacji. Nie oznacza to jednak, że nagle pozbyliśmy się problemu zmiany klimatu.
Dane zebrane przez naukowców wskazują, że przedindustrialne zmiany temperatury miały charakter lokalny, a obecne ocieplenie zachodzi globalnie (s. 5) i jest większe niż w ciągu ostatnich 2 tys. lat. Współcześnie zawartość dwutlenku węgla w atmosferze rośnie szybko z powodu spalania paliw kopalnych. Ludzie – wskutek uwalniania do atmosfery coraz większych ilości CO2 – potęgują efekt cieplarniany, co w rezultacie prowadzi do podwyższania się globalnej temperatury.
Trend wzrostu dodatnich anomalii temperatur względem norm klimatycznych obserwuje się – z różnym nasileniem – od lat. Jego główną przyczyną jest uwalnianie gazów cieplarnianych, kumulujących ciepło nagromadzone w atmosferze i utrudniających przedostawanie się ciepła do przestrzeni kosmicznej.
Jak tłumaczy dr Aleksandra Kadraś, redaktorka naczelna serwisu Nauka o klimacie:
„Półroczny trend nie jest w ogóle pretekstem do rozmyślań na temat odwrócenia wieloletniego trendu ocieplenia klimatu. Obecnie nie ma fizycznych powodów, by takie zjawisko zaszło: cały czas mamy do czynienia z rosnącą koncentracją gazów cieplarnianych w atmosferze i taki stan będzie trwał przynajmniej dopóty, dopóki ludzkości nie uda się wyzerować swoich wypadkowych emisji tych gazów. W związku z tym długoterminowo spodziewamy się dalszego wzrostu temperatur. Znane czynniki chłodzące klimat nie są wystarczające, by na dłuższą metę zrównoważyć ten efekt”.
Po co Unia Europejska przymocowała nakrętki do butelek? Czy chodzi o obniżenie temperatury?
W postach (np. 1, 2, 3) kwestię zakrętek i klimatu skojarzono ze sobą najprawdopodobniej w celu satyrycznym, ale w taki sposób można wprowadzić odbiorców w błąd. Na podstawie takiego przekazu można odnieść wrażenie, że celem unijnych przywódców było obniżenie globalnej temperatury. Decyzja odwołuje się raczej do ograniczenia śmiecenia plastikiem – to też pośrednio może wpłynąć na klimat.
Porzucony plastik rozkłada się nawet setki lat, trafia do ziemi i wód gruntowych. Unia Europejska od lat pracuje nad kwestią obiegu plastiku w środowisku. Jej celem jest osiągnięcie punktu, w którym będzie można mówić o układzie zamkniętym. Innymi słowy, zużywany plastik powinien trafiać do ponownego użytku, a nie „gubić się” gdzieś w przyrodzie.
Kwestia mocowania zakrętek została zatwierdzona na podstawie artykułu 6 dyrektywy z 2019 roku, której celem było zbliżenie nas do takich właśnie rozwiązań. Bezpośrednim celem mocowania nakrętek nie jest przeciwdziałanie wzrostowi globalnej temperatury, choć niewątpliwie takie działanie może się do tego przyczynić (wskutek obniżenia poziomu emisji gazów cieplarnianych związanych z produkcją plastiku).
Jak możemy przeczytać w punkcie 17 i 29 wstępu dyrektywy:
„Wykonane z tworzyw sztucznych zakrętki i wieczka używane do pojemników na napoje należą do artykułów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych najczęściej znajdowanych na plażach w Unii. Z tego powodu wprowadzanie do obrotu pojemników na napoje, które są produktami jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych, powinno być dozwolone tylko wtedy, gdy spełniają one określone wymogi w zakresie projektu produktu, które znacznie zmniejszają rozprzestrzenianie w środowisku używanych do pojemników na napoje zakrętek i wieczek wykonanych z tworzyw sztucznych. […]
Celem niniejszej dyrektywy jest ochrona środowiska i zdrowia człowieka”.
Kontroluj polityków!
Patrz władzy na ręce i wspieraj niezależność.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter