Omawiamy ważne fakty dla debaty publicznej, a także przedstawiamy istotne raporty i badania.
Nielegalni imigranci przejmą mieszkania komunalne? O co chodzi w nowej reformie

fot. Pexels / X.com / Modyfikacje: Demagog
Nielegalni imigranci przejmą mieszkania komunalne? O co chodzi w nowej reformie
Wiceminister Rozwoju i Technologii Tomasz Lewandowski ogłosił, że pracuje nad reformą systemu mieszkalnictwa komunalnego.
Projekt ustawy nie jest jeszcze dostępny, ale – według zapowiedzi wiceszefa resortu – wśród rozwiązań rozważa się weryfikację dochodów lokatorów, zniesienie dziedziczenia umów najmu i wstrzymanie sprzedaży mieszkań z bonifikatami.
Idą zmiany w mieszkaniach komunalnych: weryfikacja dochodów wszystkich lokatorów, brak dziedziczenie umów najmu, wstrzymanie sprzedaży mieszkań z bonifikatami, wsparcie dla gmin pozyskujących także mieszkania z rynku prywatnego. Do porannej kawy. @__Lewicahttps://t.co/G3rl2Axhcf
— Tomasz Lewandowski (@TLewandowskiPoz), June 11, 2025
To wzbudziło podejrzenia Pawła Lisickiego – byłego posła PiS, a obecnie radnego Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Przedstawił on teorię, według której realnym celem reformy jest odebranie mieszkań Polakom, a przekazanie ich imigrantom. Napisały o niej m.in. portale Kresy.pl i Gazeta Polska Codziennie.
BOOM ❗❗❗
Rząd Tuska przygotowuje ustawę, dzięki której mieszkania komunalne przejmą nielegalni migranci.
Weryfikacja najemców komunalnych i niemożność wejścia w najem po rodzicach mają być pretekstem do odzyskiwania mieszkań przez samorządy. Większość Polaków nie spełni drugi…— Paweł Lisiecki 🇵🇱📜⚖️🏛👨👩👦👦 (@lisieckipawel), June 15, 2025
Mieszkania dla migrantów?
Zdaniem Lisickiego, weryfikacja najemców i niemożność wejścia w najem po rodzicach to tylko pretekst do odzyskiwania mieszkań przez samorządy. Następnie takie mieszkania miałyby trafiać do „nielegalnych imigrantów”, którzy w przeciwieństwie do Polaków będą spełniać kryteria przyznania lokalu komunalnego.
Obecnie na dziedziczenie takich umów zezwala art. 691 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z informacjami podanymi przez portalsamorządowy.pl pomysł wiceministra Lewandowskiego przewiduje brak automatycznego dziedziczenia mieszkań.
Oznaczałoby to, że osoby, które spełniają wymogi, nadal będą mogły zawnioskować o podpisanie umowy najmu po śmierci rodzica lub współmałżonka. Następnie będą mogły też w nim mieszkać, o ile spełnią odpowiednie kryteria.
Ponad sto tysięcy Polaków czeka na mieszkanie
Według najbardziej aktualnych danych GUS, w 2024 roku w całym kraju zawarto 595,4 tys. umów najmu lokali mieszkalnych z mieszkaniowego zasobu gminy. W tym czasie samorządy zawarły 40,3 tys. kolejnych umów, a rozwiązały 38,4 tys.
Co istotne, w tym samym czasie było w Polsce 119,3 tys. gospodarstw domowych, które spełniają wymogi określone przez daną gminę, ale nadal czekają na przydział mieszkania z zasobu komunalnego.
To nad sytuacją tych osób pochyla się wiceminister Lewandowski. Jego zdaniem miejsca dla potrzebujących osób mogą zajmować osoby, które mieszkają w lokalach, mimo że nie spełniają wymogów.
„Gminy obecnie nie weryfikują, kto zajmuje mieszkania komunalne, bo nie mają do tego narzędzi. Chcemy im je dać, bo problem jest znaczny. Niedawno jedna ze stacji nagłośniła bulwersującą sytuację – dość majętny wicemarszałek jednego z województw mieszka w mieszkaniu komunalnym i bardzo mało za nie płaci”.
Kto ma prawo do lokalu?
Do mieszkania w lokalu komunalnym są uprawnione osoby i rodziny o niskich dochodach. Przepisy nakazują gminom ustalenie zasad wynajmowania lokali, w tym również kryterium dochodowego, czyli stawki uzasadniającej oddanie w najem lub podnajem lokalu na czas nieoznaczony (art. 21 ust. 3).
Przykładowo: w Kielcach kryterium dochodowe spełniają rodziny, u których dochód na jedną osobę wynosi między 100 proc. a 150 proc. kwoty najniższej emerytury, czyli obecnie pomiędzy 1 878,91 zł a 2 818,37 zł.
W życiu tak się jednak dzieje, że nasze dochody się zmieniają – rosną lub maleją. A co, gdy dana rodzina nagle zacznie zarabiać więcej, niż wynosi kryterium dochodowe? Właśnie tę sytuację chce uregulować Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT).
„Celem zmian zaproponowanych w ustawie o ochronie praw lokatorów, jest jedynie weryfikacja dochodu osób, które już mieszkają w zasobach komunalnych. W przypadku, gdy dochody będą wyższe od ustalonych limitów, pobierane będą od tych osób – podkreślamy – nieznacznie wyższe stawki czynszu. Intencją jest, aby ewentualne podwyżki nie były wysokie oraz dotyczyły wyłącznie osób wyraźnie lepiej zarabiających, a nie dotyczyły najemców, których dochód wzrósł jedynie nieznacznie”.
Weryfikacja już istnieje, ale w ograniczonej formie
Tutaj zaznaczmy, że obecnie istniejące przepisy pozwalają gminom na weryfikowanie dochodów najemców. Szkopuł w tym, że dotyczy to tylko umów zawartych po kwietniu 2019 roku (art. 17c), a w rękach gminy zostawia się decyzję o częstotliwości tej procedury (art. 21c). W praktyce – nie wiemy, ile osób zamieszkuje lokalne komunalne niezgodnie z kryteriami.
Teraz resort chce, aby weryfikacja była obowiązkowa, realizowana raz na pięć lat i aby dotyczyła każdej umowy.
To nie znaczy, że gminy rozwiążą umowy z każdym, kto choć o parę złotych przekroczy kryterium dochodowe. Zgodnie z informacją, którą otrzymaliśmy od MRiT, na osoby lepiej zarabiające czeka przede wszystkim podniesienie stawek czynszu. Tak samo przedstawia to wiceminister Lewandowski.
Pewien dziennik donosi, że reforma w mieszkań komunalnych ma służyć (uwaga!) oddaniu mieszkań nielegalnym migrantom! Bzdura. Chcemy bogatym kazać płacić więcej (nie wyrzucać), a właścicieli domów wyprowadzić z zasobu gmin. Wszystko by mieszkali tam potrzebującym, a nie cwaniacy. pic.twitter.com/yj9XqcwjN0
— Tomasz Lewandowski (@TLewandowskiPoz) June 17, 2025
A co z migrantami?
Zdaniem Lisickiego nowa reforma to przygotowanie gruntu pod przekazanie lokali komunalnych migrantom, którzy trafią do Polski w ramach paktu migracyjnego. Sprawie jednoznacznie zaprzeczają przedstawiciele medialni Ministerstwa Rozwoju i Technologii.
W komentarzu dla naszej redakcji czytamy, że „zgodnie z przepisami najemcą lokalu komunalnego może być tylko osoba będąca członkiem danej wspólnoty samorządowej, a zatem zamieszkująca i prowadząca dotychczas gospodarstwo domowe na terenie danej gminy lub miasta”. Tym samym migranci, którzy dopiero co przybyli do Polski, nie mogą starać się o mieszkania komunalne.
Dodatkowo Paweł Lisiecki twierdzi, że w mieszkaniach komunalnych „odzyskanych” przez samorządy będą mieszkać „ludzie przysłani do Polski w ramach paktu migracyjnego”. Jak już wyjaśniliśmy w innym artykule, pakt migracyjny nie wymusza jednoznacznie na Polsce przyjęcia migrantów. Unijne przepisy dają państwom możliwość wyboru między różnymi formami solidarności – poza relokacją m.in. wkładów finansowych i wsparcia rzeczowego na rzecz państw objętych presją migracyjną.
Kontroluj polityków!
Patrz władzy na ręce i wspieraj niezależność.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter