Strona główna Wypowiedzi Reforma PiS pozwala na niekontrolowane finansowanie kampanii? Wyjaśniamy

Reforma PiS pozwala na niekontrolowane finansowanie kampanii? Wyjaśniamy

Reforma PiS pozwala na niekontrolowane finansowanie kampanii? Wyjaśniamy

Rafał Trzaskowski

Prezydent Warszawy
Platforma Obywatelska

Zostało zmienione prawo i nie da się nie wspomnieć, że podczas rządów PiS-u, które doprowadziło do tego, że w ogóle można wydawać pieniądze na kampanie wyborcze, nie pytając się sztabu kandydata. Nie myśmy zmienili to prawo. Dlatego że kiedyś było tak, że w ogóle nie można było wydawać pieniędzy na reklamowanie innego kandydata poza sztabem wyborczym.

Mentzen grilluje, 24.05.2025

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Mentzen grilluje, 24.05.2025

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

  • Zgodnie z art. 106 Kodeksu Wyborczego agitację wyborczą mogą prowadzić zarówno komitety wyborcze, jak i wyborcy. 
  • Kodeks pozwalał wyborcom na agitację już w swojej pierwotnej wersji, ale za rządów PiS 2018 roku poprzez usunięcie przecinka – zmieniono brzmienie tego przepisu. Od tego czasu pełnomocnik wyborczy nie musi wyrażać pisemnej zgody na taką agitację.
  • Pozwolenie na agitację nie oznacza, że wszyscy mogą finansować kampanię. Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśniła komunikacie z 2023 roku, że agitacja wyborców nie powinna się wiązać z ponoszeniem kosztów. Koszty mogą ponosić tylko komitety.
  • Eksperci – Filip Pazderski z Fundacji Batorego i dr Anna Borkowska-Minko – zauważają, że reforma stworzyła lukę w prawie. PKW nie ma odpowiednich narzędzi do przeciwdziałania finansowaniu kampanii przez osoby spoza komitetu wyborczego. Przyznali to sami członkowie komisji w informacji z 2019 roku, ale PKW stoi na stanowisku, że w świetle przepisów wciąż nie można wydawać pieniędzy na agitację poza sztabem wyborczym (1, 2,3). Dlatego wypowiedź Rafała Trzaskowskiego oceniamy jako fałsz.

W sobotę 24 maja doszło do rozmowy kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego ze Sławomirem Mentzenem, jednym z liderów Konfederacji, który w pierwszej turze wyborów prezydenckich zdobył trzeci wynik. Dyskusja została opublikowana na kanale Sławomira Mentzena na YouTubie.

Podczas spotkania Mentzen odwołał się do opisywanej także przez Demagoga sprawy kampanii reklam politycznych, które promowały Trzaskowskiego i mogły być finansowane z zagranicy, co oznaczałoby nielegalne finansowanie kampanii wyborczej. O możliwej ingerencji w proces wyborczy NASK poinformował w komunikacie z 14 maja.

Rafał Trzaskowski zdementował powiązanie swojego sztabu wyborczego z potencjalnie niedozwoloną kampanią. Powiedział także, że to zmiana prawa wyborczego przeprowadzona przez PiS doprowadziła do sytuacji, w której można wydawać pieniądze na kampanię wyborczą kandydata, bez pytania o zgodę pełnomocnika wyborczego. Jak zaznaczył, jego zdaniem wcześniej coś takiego nie było dozwolone.

Kto może agitować?

O tym, czym w ogóle jest agitacja, mówi art. 105 Kodeksu wyborczego. Jest to „publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób, w tym w szczególności do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego”. Agitacja trwa od momentu przyjęcia przez PKW zawiadomienia o zarejestrowaniu komitetów wyborczych (par 2).

Zgodnie z art. 106 Kodeksu wyborczego agitację wyborczą mogą prowadzić zarówno komitety wyborcze, jak i wyborcy. Zgoda pełnomocnika wyborczego potrzebna jest tylko do zbierania podpisów na kandydata.

Agitację wyborczą może prowadzić każdy komitet wyborczy i każdy wyborca, w tym zbierać podpisy popierające zgłoszenia kandydatów po uzyskaniu pisemnej zgody pełnomocnika wyborczego”.

Zmiana z czasów pierwszej kadencji Zjednoczonej Prawicy

Ten artykuł nie zawsze miał takie brzmienie. Jego obecny kształt to następstwo reformy prawa wyborczego z 2018 roku, przeprowadzonej z inicjatywy posłów partii Prawo i Sprawiedliwość. 

Agitację wyborców bez zgody pełnomocnika umożliwiło usunięcie przecinka przed słowami „po uzyskaniu pisemnej zgody pełnomocnika wyborczego” – to zmieniło wydźwięk zdania, które wcześniej oznaczało konieczność uzyskania pisemnej zgody przy każdej formie agitacji. Tak wyjaśniła to dr Anna Borkowska-Minko (s. 47–48):

„Nowelizacja poprzez usunięcie jednego przecinka (dosłownie) zmieniła zakres prowadzonej agitacji, a właściwie ją rozszerzyła. W pierwotnej wersji ustawy agitację mógł prowadzić każdy wyborca na rzecz kandydatów, w tym zbierać podpisy popierające zgłoszenia kandydatów, ale na jedno i drugie musiał mieć zgodę pisemną pełnomocnika wyborczego. W znowelizowanej ustawie taka zgoda dotyczy już tylko zbierania podpisów”.

PKW wyjaśnia: agitacja – tak, finansowanie – nie

Interpretacja tego kluczowego przepisu jest bardziej złożona. W komunikacie z 2023 roku Państwowa Komisja Wyborcza podała, że „przepisy nie mogą być traktowane czy interpretowane wyrywkowo, w oderwaniu od całości norm dotyczących zasad prowadzenia i finansowania kampanii wyborczej”. 

Członkowie komisji wskazują przede wszystkim na art. 84 (mówiący, że to komitet wyborczy na zasadzie wyłączności prowadzi kampanię wyborczą) oraz art. 126 (mówiący, że komitet pokrywa wydatki na kampanię ze źródeł własnych). 

PKW wyjaśnia, że faktycznie wyborca może prowadzić agitację bez zgody pisemnej pełnomocnika, ale takie działania będą zgodne z przepisami, tylko wtedy, gdy wyborca nie poniesie z tego tytułu kosztów finansowych (s. 2). Takie koszty mogłyby być uznane za przyjęcie korzyści majątkowej przez komitet (o ile komitet już ich nie opłacił), a to stanowi podstawy dla PKW np. do odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego. 

Tak było też przedtem

Przytoczone wyżej wyjaśnienie PKW pokazuje, że formalnie nie ma możliwości finansowania kampanii poza sztabem wyborczym. 

Zarówno przed zmianą prawa z 2018 roku (1, 2), jak i po tej zmianie w obecnym porządku prawnym tylko komitet wyborczy może ze swoich środków finansować kampanię. To, co się zmieniło, to kwestia pisemnej zgody na agitację przez osoby nienależące do sztabu – kiedyś obowiązkowej, teraz nie. 

W najnowszym stanowisku PKW, z lutego 2025 roku, możemy przeczytać również, że podmioty inne niż komitety wyborcze (czyli np. stowarzyszenia, fundacje i firmy) nie mogą nieodpłatnie przejmować „zadań należących do wyłącznej domeny komitetów wyborczych, w tym działań w ramach ich kampanii wyborczej, chociażby akcji informacyjnych”. Ostatecznie więc tylko komitety wyborcze mogą wykonywać działania wyborcze na rzecz kampanii danego kandydata.

Luka prawna

Kodeks wyborczy zezwala na agitację każdemu, ale PKW stoi na stanowisku, że nie każdy ma prawo wydawać na ten cel pieniądze. Taka jest teoria, ale gdy spojrzymy na praktykę, to zmieniony przepis stworzył zdaniem ekspertów faktyczną lukę w prawie.

Dr Anna Borkowska-Minko, w pracy doktorskiej z 2020 roku, pisała, że w efekcie zmiany brzmienia przepisu 106 Państwowa Komisja Wyborcza „może utracić kontrolę nad finansowaniem partii politycznych i kampanii wyborczych” (s. 48).

Prawnik Filip Pazderski z Fundacji Batorego ocenił, że luka w prawie pozwala różnego rodzaju podmiotom prowadzić działania agitacyjne na rzecz kandydatów i nawet je finansować, podczas gdy PKW nie ma konkretnych sankcji, aby temu przeciwdziałać. PKW opiera się dokumentach dostarczanych przez komitety i w przypadku nieprawidłowości może je odrzucić (pkt. 4), ale nie ma możliwości przeprowadzenia dochodzenia, żeby je szybko ujawnić. 

„Choć formalnie obowiązuje zasada, że kampanię mogą prowadzić tylko komitety, brak jednoznacznych sankcji sprawia, że inne podmioty, różnego rodzaju fundacje lub organizacje zaczęły prowadzić działania o charakterze agitacyjnym”.

Tu warto dodać, że reforma z 2018 roku doprowadziła także do usunięcia art. 499 Kodeksu wyborczego (str. 71), który – pod groźbą grzywny lub aresztu – penalizował prowadzenie agitacji przez podmioty inne niż komitet lub wyborca (czyli np. organizacje) bez zgody pełnomocnika wyborczego (str. 11). 

Zmiana weszła w życie przed wyborami samorządowymi z 2018 roku. Po ich organizacji PKW przedstawiła informację o realizacji przepisów Kodeksu wyborczego w praktyce, w której przyznała o istnieniu wyżej wymienionego problemu:

„Przepis art. 106 § 1 Kodeksu wyborczego stanowi jednak, że agitację wyborczą może prowadzić każdy komitet wyborczy i każdy wyborca, co przeczy zasadzie wyłączności komitetów wyborczych wyrażonej w art. 84 § 1, a w wyniku uchylenia art. 499 Kodeksu wyborczego […], prowadzenie agitacji przez podmioty inne, niż wymienione w art. 106 § 1, jest wprawdzie niezgodne z prawem, ale brak jakichkolwiek narzędzi pozwalających na jego wyeliminowanie”.

Program Fact-Checking and Countering Disinformation: Poland’s 2025 Presidential Election jest prowadzony przez Stowarzyszenie Demagog dzięki wsparciu EMIF zarządzanemu przez Calouste Gulbenkian Foundation. Wyłączna odpowiedzialność za wszelkie treści wspierane przez European Media and Information Fund (EMIF) spoczywa na autorach i niekoniecznie muszą one odzwierciedlać stanowisko EMIF i Partnerów Funduszu, Calouste Gulbenkian Foundation i European University Institute.

EMIF

Kontroluj polityków!

Patrz władzy na ręce i wspieraj niezależność.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Prawda to coś więcej niż tylko punkt widzenia

Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!