Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Za Tuska inflacja spadła z poziomu 18 proc.? To manipulacja
Za Tuska inflacja spadła z poziomu 18 proc.? To manipulacja
![]()
My po 1,5 roku, wiecie, jednak zjechaliśmy z 18 proc. inflacji do inflacji 5-proc., 4-proc., i wyraźnie idzie w dół.
- Główny Urząd Statystyczny odnotował inflację powyżej 18 proc. w okresie rządów Zjednoczonej Prawicy tylko raz. Wzrost cen o 18,4 proc. rok do roku stwierdzono w lutym 2023 roku.
- W grudniu 2023 roku, gdy zaprzysiężono rząd Donalda Tuska, inflacja mierzona w ten sposób wynosiła 6,2 proc. Ostatni odczyt (z kwietnia 2025 roku) to 4,3 proc.
- Inne wskaźniki inflacji również świadczą o jej spadku, ale nie z poziomu 18 proc. Przykładowo, roczny wskaźnik pokazuje spadek z 11,4 proc. w 2023 roku do 3,6 proc. w 2024 roku.
- Obecnie inflacja rzeczywiście jest niższa niż w ostatnich miesiącach rządów Zjednoczonej Prawicy. Zaczęła jednak spadać, zanim premierem został Donald Tusk. Wskazanie najwyższego odczytu inflacji z okresu rządu poprzedników to wybiórcze wykorzystanie danych (podanie tych liczb, które wzmacniają prezentowaną tezę) w celu wyolbrzymienia własnych dokonań. Dlatego tę wypowiedź oceniamy jako manipulację.
Tusk: „Kochani, my mamy do dokończenia wielką rzecz”
20 maja 2025 roku Donald Tusk był gościem programu „Pytanie dnia” w TVP Info. Rozmowa dotyczyła m.in. wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich.
Prowadząca program – Justyna Dobrosz-Oracz – zauważyła, że kandydaci koalicji rządzącej zdobyli jedynie ok. 40 proc. głosów (dokładnie 40,58 proc.), a prawica zyskała na sile.
– Niektórzy pytają: „Co z tą Polską?” Pan też? – dopytywała premiera.
Tusk przyznał, że część wyborców może być rozczarowana działaniami rządu, ale zaznaczył później, że Polska potrzebuje obecnie silnej władzy i prezydenta, który będzie współpracował z rządem.
Premier podkreślił również zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w pierwszej turze oraz wskazał na osiągnięcia obecnej władzy. Zaliczył do nich m.in. spadek inflacji: – Po 1,5 roku jednak zjechaliśmy z 18 proc. inflacji do 5-proc., 4-proc., i wyraźnie idzie w dół – podsumował.
Inflacja spadła, ale jej wartość malała jeszcze za rządów Zjednoczonej Prawicy
Inflację w sejmowym leksykonie budżetowym zdefiniowano jako ogólny wzrost poziomu cen w gospodarce w określonym czasie. Główny Urząd Statystyczny mierzy zmianę cen w różnych okresach (miesięcznym, kwartalnym, półrocznym i rocznym) i porównuje ceny na różne sposoby (np. do cen w poprzednim okresie lub względem analogicznego miesiąca poprzedniego roku).
Po przeanalizowaniu wszystkich wskaźników inflacji z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy dostępnych na stronie GUS można stwierdzić, że wartość 18 proc., wspomnianą przez Donalda Tuska, odnotowano tylko raz. Był to miesięczny odczyt z lutego 2023 roku. W tym miesiącu ceny były 18,4 proc. wyższe niż w analogicznym miesiącu poprzedniego roku. Od tego momentu obserwowaliśmy spadek comiesięcznych odczytów.
We wrześniu 2023 roku – miesiąc przed wyborami parlamentarnymi – inflacja mierzona w ten sposób wynosiła 8,2 proc. W grudniu 2023 roku, gdy został zaprzysiężony rząd Donalda Tuska, inflacja osiągnęła 6.2 proc.
Także w kolejnych miesiącach odczyty były coraz niższe albo utrzymywały się na podobnym poziomie. Od lipca do października 2024 inflacja rosła, a od grudnia 2024 roku zaczęła ponownie spadać – w kwietniu 2025 roku wyniosła 4,3 proc.
Inflacja w skali roku, półrocza i kwartału
Inflację, jak zaznaczyliśmy wyżej, można mierzyć na kilka sposobów. Najpopularniejszą jej miarą jest podany wyżej wskaźnik cen konsumpcyjnych (s. 13).
Tak mierzona inflacja jest brana pod uwagę przez rządzących przy podejmowaniu niektórych decyzji – np. na tym wskaźniku opierało się Ministerstwo Finansów, gdy decydowało o nieprzedłużaniu obniżki stawki VAT na żywność w marcu 2024 roku.
Inflacja mierzona tym wskaźnikiem, także w okresach innych niż miesięczny, spadała względem 2023 roku. Nie był to jednak spadek z poziomu 18 proc. Przykładowo:
- roczny wskaźnik pokazuje spadek z 11,4 proc. w 2023 roku do 3,6 proc. w 2024 roku,
- w skali półrocznej widać spadek z 8 proc. w II połowie 2023 roku do 4,6 proc. w II połowie 2024 roku,
- IV kwartał 2023 roku to inflacja na poziomie 6,4 proc., a IV kwartał 2023 roku to wzrost cen o 4,8 proc.
Jak inaczej mierzyć inflację? HICP i inflacja bazowa
Innym sposobem pomiaru inflacji jest zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych (ang. HICP – Harmonised Indices of Consumer Prices) podawany przez Eurostat. Służy on do obliczania wspólnego wskaźnika cen konsumpcyjnych dla całej Unii Europejskiej.
Narodowy Bank Polski (NBP) oblicza z kolei inną miarę inflacji – tzw. inflację bazową. NBP stosuje różne sposoby jej obliczenia, np.: wyłącza wpływ cen najbardziej zmiennych albo nie uwzględnia cen żywności i energii. Bank Centralny wykorzystuje inflację bazową w kreowaniu polityki pieniężnej – podczas analizy i oceny trendów zmian poziomu cen (s. 13).
W żadnym z tych odczytów inflacja nie przekroczyła poziomu 18 proc. pod koniec 2023 roku. W przypadku HICP odnotowano spadek z poziomu 10,9 proc. w 2023 roku do 3,7 proc. w 2024 roku. Podobnie sytuacja przedstawia się w przypadku różnych miar inflacji bazowej – po lutym 2023 roku nie sięgnęła ona 18 proc.
Program Fact-Checking and Countering Disinformation: Poland’s 2025 Presidential Election jest prowadzony przez Stowarzyszenie Demagog dzięki wsparciu EMIF zarządzanemu przez Calouste Gulbenkian Foundation. Wyłączna odpowiedzialność za wszelkie treści wspierane przez European Media and Information Fund (EMIF) spoczywa na autorach i niekoniecznie muszą one odzwierciedlać stanowisko EMIF i Partnerów Funduszu, Calouste Gulbenkian Foundation i European University Institute.
Kontroluj polityków!
Patrz władzy na ręce i wspieraj niezależność.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter